Czy suszenie i prostowanie niszczy włosy?

Hej dziewczyny!

Zapewne wiele z was czytając tytuł posta prychnie wzgardliwie i od razu bez wahania odpowie, że TAK, JASNE, TO CHYBA LOGICZNE I OCZYWISTE. Cieszę się, że jesteście świadome zagrożeń związanych ze stosowaniem prostownicy i suszarki. Niestety wciąż niewiele osób wie, dlaczego nasze włosy niszczą się od tych urządzeń, bez których, nota bene nie możemy się obejść. Żadna z nas tak na dobrą sprawę nie zrezygnuje z suszenia włosów… co zatem zrobić, aby osłabić niszczącą moc suszarki? Czy istnieje jakiś sposób na to, aby zminimalizować zniszczenia i straty tak, by włosy nie cierpiały? Zapraszam do lektury!

Najpierw jednak odrobina teorii.

Włos – aby był miękki, mocny i zdrowy potrzebuje konkretnych składników, które odpowiadają za jego odżywienie, wzmocnienie oraz – przede wszystkim – za nawilżenie. Bez tego zaczyna słabnąć, staje się łamliwy, kruchy, pozbawiony sprężystości i po prostu wysuszony. Gorące temperatury przyczyniają się do szybkiej utraty wody z wnętrza włosa. Suszenie i prostowanie niszczy włosy w trybie przyspieszonym. Prostownica jest w ogóle złem totalnym, ponieważ najbezczelniej w świecie po prostu pali włosy: ich struktury nie da się już wówczas odbudować. Co więcej: nieumiejętne posługiwanie się suszarką może skutkować nie tylko problemem z włosami, ale również ze skórą głowy, która staje się sucha, podrażniona i bardzo uwrażliwiona. Warto mieś świadomość tego, że latem włosy są nieustannie narażone na wysoką temperaturę – nie tylko za sprawą mechanicznych czynników, ale również przez silne, palące słońce. Ten „gorący koktajl” działa na włosy jak mieszanka wybuchowa.

Suszarka i prostownica – co zrobić, aby ni niszczyły tak bardzo włosów?

O ile z suszarki jest nam ciężko zrezygnować, to używanie prostownicy można z powodzeniem ograniczyć do minimum i używać jej tylko w wyjątkowych sytuacjach, na wielkie wyjścia, ważne spotkania itd. Suszarki wiele z nas używa codziennie, ale wystarczy zastosować kilka reguł, które uczynią zabiegi na gorąco o wiele bezpieczniejsze dla włosów.

Jak suszyć włosy, by ich nie zniszczyć?

1. Kupcie dobrą suszarkę. Dziewczyny, pamiętajcie o tym, że dobra suszarka to taka, która ma regulację temperatury oraz funkcję chłodnego nawiewu. Idealnie, jeśli jest ona wyposażona w funkcję jonizacji. Dobry zakup to zatem taka suszarka do włosów, która nie zieje ekstremalnie wysoką temperaturą. Czasami lepiej dołożyć trochę kasy i kupić taką, która łagodnie się obejdzie z naszymi pasmami.

2. Suszcie włosy, które zostały dokładnie odsączone z wody, czyli innymi słowy odciśnięte w ręcznik – wówczas skracacie nieco czas ich suszenia, a dzięki temu suszarka krócej działa na nie gorącym nawiewem powietrza. Pamiętajcie jednak, że włosów nie należy trzeć ani szarpać, aby nie naruszyć ich struktury.

3. Etap suszenia: suszarka na dystans, czyli jak najdalej od włosów i skóry głowy – nie kierujecie najintensywniejszego źródła ciepła na włosy, więc nie niszczycie ich tak drastycznie. Skóra głowy nie ulegnie poparzeniu ani podrażnieniu gorącem, jeśli będziecie trzymały suszarkę w bezpiecznym dystansie, czyli z daleka od skalpu 😉

4. Spray lub lotion termoochronny to wspaniałe wynalazki. Nakładajcie je na włosy przed każdym suszeniem włosów. Nadają się one również idealnie na każdą wyprawę na plażę, ponieważ chronią włosy przed nadmierną ekspozycję na słońce. Dzięki temu włosy nie tracą wody z wnętrza, a produkty tworzą dodatkowo ochronną warstwę na powierzchni pasm, minimalizując niszczycielskie działanie wysokich temperatur. Termoochronne spraye lub lotiony świetnie nadają się również w okresie zimowym, gdy przebywamy w pomieszczeniach ogrzewanych grzejnikami i gdy powietrze jest wyjątkowo suche.

5. Susząc włosy najlepiej nie używajcie najwyższej temperatury, jaką oferuje suszarka– w ten sposób woda nie ucieknie z wnętrza kosmyków. Fakt, że wydłuży się nieco czas suszenia włosów, ale niższe temperatury mają jeszcze inne zalety: dzięki nim łuski włosa nie odchylają się drastycznie, włosy stają się zatem o wiele bardziej miękkie, błyszczące i sprężyste. Zyskują ładny połysk oraz gładkość. Idealnie, jeśli po wysuszeniu włosów ciepłym (ale nie gorącym) powietrzem utrwalicie całą fryzurę chłodnym nawiewem. To całkowicie domknie łuski włosów i spotęguje ich połysk. Suszarka z efektem jonizacji włosów rewelacyjnie je wygładzi i sprawi, że nie będą się elektryzowały.

6. Olejujcie włosy 🙂 Naturalne olejki działają milion razy lepiej niż termoochronne lotiony, ponieważ są w stanie nie tylko stworzyć na ich powierzchni ochronny filtr, ale również wniknąć w ich strukturę i dobudować zerwane wiązania i mostki siarczkowe we włosach. Naturalne i olejki skracają ponadto czas suszenia włosów oraz są pozbawione silikonów, parabenów i wysuszających alkoholi, których (niestety) nie brak w termoochronnych, syntetycznych kosmetykach. Dzięki naturalnym olejkom włosom nie straszna już żadna suszarka 😉

Jak bezpiecznie prostować i kręcić włosy?

W tym miejscu usłyszę pewnie jęk zawodu, ponieważ niestety nie istnieje sposób na to, by bezpiecznie prostować lub kręcić włosy za pomocą gorącej lokówki. W tej kwestii niewiele się chyba zmieni. Oczywiście wiem, że bez prostowania włosów niektóre z was nie potrafią się obejść, ale może warto byłoby wypróbować po prostu mniej inwazyjnych past prostujących włosów, lub specjalnych szczotek jonizacyjnych? Prostownicę najlepiej wepchnąć głęboko na samo dno łazienkowej szuflady i używać maksymalnie raz w miesiącu. Jeśli już musicie prostować włosy – używajcie olejku do włosów i olejujcie je tak często, jak tylko możecie. Prostownica do włosów obchodzi się bezlitośnie przede wszystkim z końcówkami, dlatego podcinajcie je regularnie, aby nie były popalone i porozdwajane.

Miłego dnia! 🙂

Agnieszka
Agnieszka

Włosy, włosy i jeszcze raz włosy. To miłość mojego życia. Jeżeli i Wy zwariowałyście na punkcie swojej fryzury, zapraszam do czytania. Na blogu znajdziecie wpisy o kosmetykach i pielęgnacji skalpu. Dowiecie się też, jak modnie ułożyć włosy, jakie gadżety fryzjerskie są na topie i jakich włosowych grzeszków nie popełnić. Miłej lektury!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *